Świętochłowice - Forum bez polityki https://swietochlowice.biz/forum/ |
|
Inne zakłady https://swietochlowice.biz/forum/viewtopic.php?f=13&t=377 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Hanek [ 15 lis 2014, 16:29 ] | ||
Tytuł: | Inne zakłady | ||
Georg Martin
|
Autor: | Hanek [ 15 lis 2014, 16:46 ] | |||
Tytuł: | Re: Inne zakłady | |||
Gazownia.Ta wieża jakoś znajomo
|
Autor: | Hajduk [ 15 lis 2014, 18:46 ] |
Tytuł: | Re: Inne zakłady |
Tyn zbiornik ciśnieniowy jeszcze pamiętam Załącznik: S7306775.JPG [ 118.2 KiB | Przeglądany 57550 razy ] żodno banka wtedy niy chciała jechać Załącznik: S7307501.JPG [ 163.1 KiB | Przeglądany 57550 razy ] |
Autor: | eda [ 16 lis 2014, 20:43 ] |
Tytuł: | Re: Inne zakłady |
Gazownia a szczególnie zbiornik robił wrażenie. Pamiętam szczególnie z okien tramwaju jadącego z Chorzowa nr 9 i 10. Wtedy nie rozumiałem co pokazuje okrągły wskaźnik. Uważałem go za dziwny zegar. Szkoda, że tą konstrukcję zlikwidowano. W dzisiejszych czasach byłaby świetnym obiektem ściągającym zwolenników turystyki poprzemysłowej. A może kupił by go ktoś kto nie wie jaki skarb architektury posiada? Mam tu na myśli właściciela zabytkowej wieży wodnej w tym samym miejscu, który kosi kasę od operatorów telefonii komórkowej i czeka kiedy wieża się zawali. Szkoda, że pozwolono na taką degradację symbolu Świon. |
Autor: | Hajduk [ 17 lis 2014, 6:37 ] |
Tytuł: | Re: Inne zakłady |
eda pisze: Mam tu na myśli właściciela zabytkowej wieży wodnej w tym samym miejscu, który kosi kasę od operatorów telefonii komórkowej i czeka kiedy wieża się zawali. Szkoda, że pozwolono na taką degradację symbolu Świon. Kedyś ponoć próbowoł. Wieża wodna od siedmiu lat czeka na ożywienie Tomasz Malkowski 2007-06-05, ostatnia aktualizacja 2007-06-05 20:1 Ryszard Kolibaj siedem lat temu spełnił swe marzenie i kupił prawdziwą wieżę wodną. I to nie byle jaką, bo najwyższą w całych Świętochłowicach, gdzie chciał stworzyć centrum kulturalne. Na razie nic nie może jednak zrobić, bo teren wokół zabytku nie należy do niego. Świętochłowice do niedawna szczyciły się siedmioma wieżami wodnymi, dzięki którym w kranach płynęła woda. Wraz z unowocześnieniem wodociągów malownicze wieże zaczęły znikać z pejzażu miasta. Stuletnia wieża, którą kupił Kolibaj, jest ostatnią w mieście. Zaprojektował ją inżynier R. Lummert, ówczesny dyrektor wałbrzyskich wodociągów. Na samym szczycie wieży zachował się unikatowy, stalowy zbiornik wodny systemu Klöne, od spodu wyglądający jak olbrzymia kula. Wnętrze wieży pod zbiornikiem to wysoka na kilkadziesiąt metrów pusta przestrzeń, jedynie wzdłuż ścian biegną spiralne schody, a w środku ciągną się nitki rur. Na łańcuchach wisi jeszcze winda, dzięki której pracownicy sprawdzali szczelność rur na całej wysokości wieży. Kolibaj, katowicki przedsiębiorca, chciał zachować wszystkie urządzenia, a środek wieży zapełnić antresolami. Powstałaby tu kawiarnia z galerią w industrialnym klimacie. Na szczycie pod kopulastym dachem, zwieńczonym miedzianą latarnią niczym w barokowym kościele, byłby jedyny w okolicy punkt widokowy. Zapał właściciela od lat studzą kłopoty z terenem wokół wieży. - Bez większej działki nie mogę zrobić dojazdu, parkingu, wybudować pawilonu gastronomicznego ani ogrodu z tarasami. O kupno terenu walczę już od siedmiu lat. Nie mogę też rozpocząć remontu, bo nie mam miejsca na dojazd sprzętu - mówi Kolibaj. Dlatego na razie wieżę udostępnił telefonii komórkowej, która umieściła na niej nadajniki. Nieczynna od lat 60. wieża jest w coraz gorszym stanie, z dachu zleciały już prawie wszystkie dachówki. - Staram się o wykup działki od miasta, któremu podlega ten majątek. Nawet wojewoda wyraził zgodę na jej sprzedaż - mówi przedsiębiorca. Do pomysłu zagospodarowania terenu udało się także przekonać wojewódzkiego konserwatora zabytków. Tyle że korespondencja ze świętochłowickim magistratem trwa od lat. Miasto wciąż nie przystąpiło do sprzedaży działki, na której piętrzą się stosy nagrobków, bo pracuje tu kamieniarz. - Kamieniarz dzierżawił grunt od PKP. I choć okazało się, że to teren Skarbu Państwa we władaniu miasta, nadal ją bezprawnie zajmuje. Taka działalność przy efektownym zabytku to nieporozumienie. A wieża, zamiast zachwycać, straszy - ubolewa Kolibaj. Więcej spokoju zachowują urzędnicy. - Prezydent jeszcze nie zdecydował, czy grunt zostanie sprzedany. Jeśli do tego dojdzie, odbędzie się przetarg - mówi Katarzyna Gallert, naczelniczka wydziału gospodarki nieruchomościami w świętochłowickim urzędzie. O stan wieży martwi się Barbara Josińska, miejska konserwator zabytków. - To wspaniały zabytek. Ale dach potrzebuje natychmiastowego remontu. Wieża jest ujęta w programie rewitalizacji miasta, co może pomóc właścicielowi w zdobyciu dofinansowania z Unii Europejskiej - mówi. Kolibaj zapewnia, że jak tylko wykupi grunty wokół, rozpocznie remont zabytku. Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice -------------------------------------------------------------------------- Zadaszenie wygląda coraz gorzej. |
Autor: | Hajduk [ 17 lis 2014, 6:42 ] |
Tytuł: | Re: Inne zakłady |
Rok pózniej Świętochłowice: Działki z wysokości 01.02.2008 Ziemia wokół wieży wodnej należy wreszcie do właściciela zabytku, Ryszarda Kolibaja, który od dawna o to zabiegał. Kupnem sąsiednich działek warunkował sens inwestycji w wieżę. W ubiegłym roku pisaliśmy o niszczejącej zabytkowej wieży ciśnień i o problemach jej właściciela z nabyciem terenu wokół. Miasto proponowało jedynie trzyletnią dzierżawę, co dla prywatnych inwestorów jest marną zachętą. - Sprawa idzie w dobrym kierunku - mówi dziś optymistycznie Ryszard Kolibaj. Trzy działki o łącznej powierzchni 715 m kw. sprzedano w pisemnym przetargu za 75 tys. zł. Zgłosił się tylko jeden oferent. - Decyzja o sprzedaży terenu była zasadna, dobrze się stało. że kupiła ją osoba, która jest właścicielem wieży, bo to daje jej możliwość zagospodarowania całości - mówi Grażyna Hansel z Urzędu Miejskiego. Ryszard Kolibaj wieżę kupił osiem lat temu od Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodnego i Kanalizacji. Ma konkretny pomysł na jej zagospodarowanie. Teraz, jak mówi, trwają ustalenia z architektami, rozwiązywane są kwestie dotyczące dostarczania mediów. Dokumenty u śląskiego konserwatora zabytków właściciel złożył półtora roku temu. Wieża w pierwszej kolejności wymaga remontu dziurawego, przeciekającego dachu. Według planów na dole byłaby kawiarnia, wyżej galeria sztuki w formie kilku antresol na różnych poziomach. Windą wjeżdżałoby się do punktu widokowego. Wokół wieży, gdzie dziś jeszcze działa zakład kamieniarski, miałby powstać ogród, punk małej gastronomii, pomieszczenie mieszkalne i punkt usługowy. - Jestem zdecydowany, że to zrobię - mówi Kolibaj. Świętochłowicka wieża o wysokości 40 m przy ul. Chorzowskiej to zabytek z 1909 roku. Jest neobarokowy, z dachem w kształcie kopuły i spiralnie rozstawionymi oknami - lukarnami wzdłuż ponad 120 wąskich, metalowych schodów. Na szczycie jest rzadko spotykany nitowany zbiornik na 500 m sześc. wody. Kiedyś wież ciśnień było w mieście co najmniej siedem. Jako zbiorniki wody służyły do zapewnienia stabilnego ciśnienia w wodociągu. (bib) - POLSKA Dziennik Zachodni ========================================================= i łostatni na tyn tymat jeszcze za rok Remont wieży wodnej z ul. Katowickiej nadal w planach 30.04.2009 Nie za rok i nie za dwa, może dopiero w 2012 roku. Końca remontu wieży wodnej przy ul. Katowickiej nie widać. Nie widać nawet jej początku. Jej właściciel Ryszard Kolibaj przyznaje, że remont starej, ponad stuletniej budowli, to kosztowna droga przez mękę, ale to nadal marzenie, którego nie zamierza porzucić. Jak na razie Kolibaj ma zaledwie… makietę wyremontowanego obiektu. Po siedmiu latach oczekiwania kupił także przyległe działki. Nadal czeka za to wpisanie wieży do rejestru zabytków województwa śląskiego. Na tym ostatnim zależy mu szczególnie, bo w przyszłości chciałby, aby została ujęta w szlaku zabytków techniki. Obecnie wieża został objęta procedurą wszczęcia postępowania w sprawie odpowiedniego wpisu. - Wojewódzki konserwator zaakceptował jeszcze cztery warianty remontu dachu. Do mnie należy teraz oszacowanie ich i wybór najlepszej techniki - wyjaśnia Kolibaj. Nowe pokrycie dachowe według wskazówek konserwatora może być z blachy cynkowo-tytanowej, szacowane na około 11.3 tys zł, z papy ( ok. 18 tys.), z dachówek ( 25 tys. ) lub najdroższe z blachy miedzianej ( ok. 43 tys. ). Na akceptację rozwiązań dotyczących renowacji dachu Kolibaj czekał dwa lata. Teraz z uporem czeka na wpis do rejestru zabytków i sponsorów. Świętochłowicka wieżę Kolibaj kupił w 2000 roku. Od wielu lat marzył, że będzie jego, aby wewnątrz stworzyć coś na wzór kawiarenki dla artystów, albo centrum kulturalnego miasta. Całość szacuje na kilkaset tysięcy złotych. Ma już plan jak zagospodarować wieżę wewnątrz i dookoła. Wymiana zniszczonych stropów, konserwacja zachowanej stolarki drzwiowej i okiennej, a także zbiornika wodnego i zabytkowych urządzeń do pomiaru wody, remont zewnętrznej elewacji. Na początek najkosztowniejsze i najtrudniejsze wymiana dachu. Po latach, której ilości katowicki przedsiębiorca nie określa, wewnątrz budynku miałaby powstać dwupoziomowa kawiarenka dla artystów imieszkańców Świętochłowic. Na całej wysokości wieży z kolei galeria sztuki. - Odbywałyby się tu wystawy, wykłady, spotkania z artystami, nawet dla amatorów - mówi. Dookoła wieży według makiety są jeszcze dwa prostokątne budynki. - Tu byłby dom weselny, z pięknym ogrodem. W końcu wieża musi na siebie zarabiać - twierdzi Kolibaj. Wieża wodna ma ponad 100 lat, dawniej ponad miastem towarzyszyło jej siedem podobnych budowli. Ta z ul. Katowickiej jako ostatnia przetrwała proces unowocześniania wodociągów. Została wybudowana w 1905 roku, obecnie ma ponad 100 lat, dawniej ponad miastem towarzyszyło jej siedem podobnych budowli. Ta z ul. Katowickiej, nieznanego projektanta, jako ostatnia przetrwała proces unowocześniania wodociągów i wprowadzania nowych systemów dostarczania wody do domów. Działała jeszcze do lat 70-tych. Budowla jest murowana, z kamienia i cegły. Elewacja z kamienia i cegły klinkierowej. Na szczycie wieży znajduje się stalowy zbiornik wodny. Poniżej jest wysoka na kilkadziesiąt metrów przestrzeń, to wnętrze wieży, po której bokach, przy ścianach biegną, poprowadzone spiralą schody. Pomiędzy nimi znajdują się jeszcze rury. Kolibaj w planach remontu przewidywał windę. Pomysł jednak okazał się zbyt kosztowny, sam jej montaż to ok. 200 tys. zł. Justyna Przybytek - POLSKA Dziennik Zachodni --------------------------------------------------------------- Po tym cisza na ten temat do dziś.A niy roz żech widzioł jak ludziska włazieli do bramy by jom obejrzeć z bliska. |
Autor: | Ecik [ 17 lis 2014, 8:37 ] |
Tytuł: | Re: Inne zakłady |
Wieża została kupiona w roku 1999 za 9 tysięcy złotych. Obecnie od kilku lat Kolibaj nie żyje. Miasto stara się przejąć teren i wieżę, lecz podobno na "przeszkodzie" stoją spadkobiercy. Można mieć nadzieję, że i tę sprawę uda się pozytywnie rozwiązać. |
Autor: | Hajduk [ 17 lis 2014, 14:34 ] |
Tytuł: | Re: Inne zakłady |
Ecik pisze: Wieża została kupiona w roku 1999 za 9 tysięcy złotych. Obecnie od kilku lat Kolibaj nie żyje. Miasto stara się przejąć teren i wieżę, lecz podobno na "przeszkodzie" stoją spadkobiercy. Można mieć nadzieję, że i tę sprawę uda się pozytywnie rozwiązać. A to nowości dla mnie Wyselekcjonuję jakieś fotki z 2009 i 2014. |
Autor: | Hajduk [ 17 lis 2014, 15:21 ] |
Tytuł: | Re: Inne zakłady |
Całości się nie dało jak Wam wiadomo 2009 od gazowni Załącznik: 1-2009r.JPG [ 158 KiB | Przeglądany 57504 razy ] to taki charakterystyczny punkt,widać ją z bardzo wielu miejsc Chorzowa Załącznik: 2-2009 r.JPG [ 99.2 KiB | Przeglądany 57504 razy ] teraz już 2014 od torów kolejowych Załącznik: 3-2009 r..JPG [ 197.29 KiB | Przeglądany 57504 razy ] i 2014 od torów Załącznik: 4-2014 r..JPG [ 118.76 KiB | Przeglądany 57504 razy ] Załącznik: 5-2014 r..JPG [ 165.67 KiB | Przeglądany 57504 razy ] i jeszcze jedne z 2009 Załącznik: S7307949.JPG [ 119.44 KiB | Przeglądany 57504 razy ] woda sie musi loć do środka że hej.A jest tam winda która pozwala się dostać obsłudze do zbiornika i do poszczególnych zaworów,urządzeń.Ciekawe w jakim stanie to jest. |
Autor: | eda [ 17 lis 2014, 16:30 ] |
Tytuł: | Re: Inne zakłady |
Co idzie zrobić i jak zagospodarować wieżę wodną można zobaczyć w Pszczynie, gdzie stała się atrakcją turystyczną. W górnej części - dostępnej z luksusowej windy - funkcjonuje luksusowa restauracja do której stolik trzeba wcześniej zamawiać, a na dole działa chińska restauracja. Wszystko ma wystruj postindustrialny, pełno rur, rurek kabli itp akcesorii. Można też dopatrzeć się podobieństwa z łodzią podwodną, ale to moje osobiste odczucie. Warto odwiedzić przy okazji wizyty u księżnej Daisy. |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |