Polacy w samolotach .... Polacy ze swoimi tekstami na pokladzie samolotu po prostu biją wszystkich na glowę:-)
Pasazerka: Pani powie temu tam, zeby swoje manele z mojego pawlacza zabral.
Pasazerka: Czy kibel to tam w sieni?(wskazując na tylną kuchnię)
Pasazerka: -Czy lecimy juz nad Atlantykiem?
Stewardessa: -Jeszcze nie.
Pasazerka: -To co tak ciągnie po nogach??? - (BOSKIE!!! )
Pasazer: -Poproszę drinka.
Stewardessa: - Jakiego?
Pasazer: - No drinka!
Na pytanie; Czego się Pan napije?
Pasazer: -Poproszę oranz dzus, moze byc jablkowy.
albo
-Poproszę o sok z piczy.
albo
-Whisky on the rocks, ale bez lodu..
albo
-Poproszę o bialą na Helenie. (czytaj: wodka z sokiem firmy Helena)
Karty lądowania w USA - co wpisują pasazerowie w okienku "Sex"? (Chodzi oczywiscie o wpisanie plci)
Sex: nie dotyczy
Sex: dziewica
Sex: trzy razy w tygodniu
albo na pytanie: "Ile osob podrozuje z Panem?
Odp: 243 + 10 osob zalogi - (POWALAJĄCE!!!)
Edyta Gorniak w drodze do Londynu:
Stewardessa: -Czy mogę prosic o Pani nazwisko?
Edyta z oburzeniem w glosie: - To pani nie wie jak ja się nazywam?
Stewardessa: - A pani wie jak ja się nazywam?
VIP-y na pokladzie: Agata B., corka bylego premiera, po wylądowaniu w Warszawie (rejs z Rzymu):
Agata B: Czy jest transport dla VIP-a?
Szefowa pokladu: Nie bylo VIP-ow na pokladzie.
Agata B.: Czy mowi pani cos nazwisko Buzek?
Szefowa: Nie jednemu psu na imię Burek...