Najbardziej kojarzony z Marokiem jest charakterystyczny sposób przygotowania potraw i podawania ich na stół, czyli tadżine. Tadżine to specjalne naczynie wypalone z gliny, składające się z płaskiej misy ze szpiczastą pokrywą.
Załącznik:
Mar15 148.jpg [ 77.67 KiB | Przeglądany 43090 razy ]
W tadżine przygotowuje się wszelkie gatunki mięs i ryb z dodatkiem warzyw i często owoców. Misę z przygotowanymi produktami stawia się na żarzących się węglach na odpowiedni czas. Potem w tym naczyniu podaje się na stół. Naczynia do tadżine występują w różnych rozmiarach. Są małe miseczki, na jedną lub dwie osoby, ale i wielkie na kilku gości. Z tych mniejszych je się bezpośrednio, z tych większych można sobie przełożyć na talerz. Potrawy przygotowywane w tadżine są przyprawiane specjalnymi mieszankami przypraw. Może ich być w zestawie nawet 12. Zawsze dominuje curry, pieprz i kmin. My jedliśmy tadżine z warzywami, na wieczorze regionalnym ze śliwkami, sezamem i migdałami, a także innym razem rybne. Każde było doskonałe.
Załącznik:
Mar15 266.jpg [ 58.04 KiB | Przeglądany 43090 razy ]
Załącznik:
Mar15 479.jpg [ 51.58 KiB | Przeglądany 43090 razy ]
Załącznik:
Mar15 480.jpg [ 58.81 KiB | Przeglądany 43090 razy ]
Poza tadżine warto spróbować wszelkiego rodzaju ryb i owoców morza z dodatkiem sałatek.
Załącznik:
Mar15 833.jpg [ 57.95 KiB | Przeglądany 43090 razy ]
Smaczne są też szaszłyczki z niewielkich kawałków mięsa nabijanych na długie szpile, zupy, najczęściej w postaci kremów. Najpopularniejsze to harira z baraniny, soczewicy i pomidorów oraz bisara z zielonego groszku.
Załącznik:
Mar15 223.jpg [ 84.79 KiB | Przeglądany 43090 razy ]
Załącznik:
Mar15 586.jpg [ 51.37 KiB | Przeglądany 43090 razy ]
Do wszystkiego podawane są świeżutkie, płaskie bułki najczęściej posypane ziarenkami, sosy na bazie pomidorów, kuskus oraz wyciskane soki, głownie z bardzo słodkich pomarańczy.
Załącznik:
Mar15 478.jpg [ 68.9 KiB | Przeglądany 43090 razy ]
Załącznik:
Mar15 938.jpg [ 79.38 KiB | Przeglądany 43090 razy ]
Jedyne co nie powala w Maroku to śniadania. Są głównie w stylu francuskim, czyli raczej na słodko: rogaliki wszelkiej maści, bagietki, masło, dżemy, słaba kawa lub herbata. Wyjątkowo w hotelach wykładano przy bagietkach nieco twardego sera. No cóż, lata francuskiej kolonizacji zrobiły swoje…