Budowanie marki miasta jest bardzo istotne przy obecnym niżu demograficznym. Lokalne podatki lokalne są kluczowe dla funkcjonowania miasta. Walka o pracowników i studentów trwa. Co skłania ich do przyjazdu? Emocje, sentyment czy istotne korzyści? Dziś spojrzymy na transport publiczny w Świętochłowicach właśnie pod tym kątem budowania marki.
Miasta w Polsce są prawdziwą mozaiką organizacji transportu. Rozwiązania są różne, jedne dobre inne bardzo niefunkcjonalne. Podstawowym kryterium jest spójność i przejrzystość. Niestety większość miast nie spełnia tych wymogów.
Zanim przejdziemy do analizy transportu publicznego w Świętochłowicach omówimy inne przykłady w Polsce. Wrocław ma swoją własną identyfikację wizualną, która wyznacza wygląd biletów, biletomatów i innych elementów tej przestrzeni. Niestety jednak nie przekłada się to na wszystkie aspekty wrocławskiego transportu publicznego. Autobusy są w odcieniach żółci i czerwonego, natomiast tramwaje są niebieskie z białym. Prawda, że kolorami identyfikacji wizualnej Wrocławia są błękitny czerwony i żółty, ale mimo to nie widać tej spójności, gdy tramwaje
są tak różne od autobusów. Środki transportu są bardzo charakterystycznym elementem wizerunku miasta. Dlatego uważam, że ich wpływ jest na tyle duży, że powinno się zwrócić większą uwagę na ich szatę graficzną. Ujednolicenie dałoby istotną korzyść wizerunkową. Ogromnym ułatwieniem dla mieszkańców Wrocławia są tablice wyświetlające na bieżąco informacje o nadjeżdżających autobusach – szczególnie przydatne w pośpiechu miejskiego życia. Usterki na liniach tramwajowych są niezwykle częste, dlatego renowacja byłaby dobrym pomysłem.
Nienajlepszym przykładem rozwiązań transportu publicznego jest Gdańsk. Tam także jeżdżą żółte autobusy. Dlatego Poznań wyróżnia się ze swoją soczystą zielenią. Organizacja przystanków niestety pozostawia dużo do życzenia. Pierwszym lepszym tego przykładem jest układ przystanków koło dworca głównego. Nie ma też biletomatów w tramwajach i autobusach, a także koło przystanków. Można je kupić w kiosku, a u kierowców są o kilkadziesiąt groszy droższe, w dodatku trzeba się liczyć z niechęcią i humorami kierujących transportem publicznym. Niechętnie je sprzedają, ponieważ jest to uciążliwe i przeszkadza w prowadzeniu pojazdem.
Gdy już omówiliśmy transport publiczny w innych miastach, mamy porównanie i do czego się odnieść. Świętochłowice mają kilka dobrych zalet transportu publicznego. Przystanki są dobrze rozmieszczone, logicznie ustawione i nie ma luk czasowych, ani przestrzennych. Tak, prawdą jest wspominana już wcześniej niekonsekwencja systemu identyfikacji wizualnej. Wynika to z niedbałości Polaków w tych kwestiach; jest to powszechne w polskich miastach, też ze względu na koszta. Lepiej jest umieścić reklamy zewnętrzne na transporcie publicznym, gdyż z tego przychodzą realne i szybkie pieniądze.
Podsumowując, transport publiczny w różnych miastach Polski jest na podobnym poziomie. Każde z nich ma swoje słabe strony nad, którymi powinien popracować. Dobrze, że transport w Świętochłowicach nie odbiega od tych standardów i gdyby tylko udało mu się pozyskać fundusze na naklejenie na nich loga, ekscelował by wśród innych miast.